< Powrót: rok szkolny 2016/2017

W piękne słoneczne popołudnie puste od kilku tygodni korytarze oraz nasza szkolna „patelnia” zapełniły się uczniami. To, oczywiście, 1 września i cała gama emocji: od niepewności pierwszaków poprzez żal z powodu końca wakacji po radość ze spotkania z kolegami.

Powitaliśmy nowych uczniów, powitaliśmy nowego opiekuna szkoły z ramienia Ambasady RP – pana konsula Marcina Sokołowskiego, przywitaliśmy siebie nawzajem, wysłuchaliśmy przemówień i tym sposobem raźnym krokiem weszliśmy w nowy rok szkolny.

Kontakty uczniów i nauczycieli zaczęły się od przekomarzania się na temat właściwego dla każdej grupy „systemu wartości”.

W miniprogramie artystycznym nasi uczniowie z młodszych klas twierdzili, że:

Każdy z Was mi przyzna rację, że najlepsze są wakacje, można jechać na Mazury lub nad morze albo w góry. Można też całymi dniami kopać piłkę z kolegami, można z tatą łowić ryby albo w lesie zbierać grzyby.

Nauczyciele zaś przywołali prozę życia uświadamiając, że:

Wszystko płynie – rzekł filozof, ujmując rzecz krótko I dlatego przyjemności kończą się szybciutko. Trzeba nam się z tym pogodzić. Mistrz ma wiele racji. Nasze życie się nie składa li tylko z wakacji.

W roli konferansjerów wystąpili – ze świetnym efektem – uczniowie IV klasy szkoły podstawowej.

Udało im się sprawnie przeprowadzić uroczystość oraz wpleść chwilę refleksji na temat 1939 i 1956 roku, nie niwecząc radosnej, mimo wszystko, atmosfery tego jeszcze letniego słonecznego dnia.

< Powrót: rok szkolny 2016/2017